Półrogatki może w 2018 ?
Problemem niebezpiecznych przejazdów kolejowych w Warzymicach zajęły się media ogólnopolskie. W czwartek 18 sierpnia, pomiędzy Przecławiem a Warzymicami pojawili się reporterzy TVP Info. Obecni byli mieszkańcy obu wsi, sołtysi, radni, policja oraz władze samorządowe gminy i powiatu. Zabrakło jedynie przedstawicieli Polskich Linii Kolejowych. I zabrakło konkretów.
O dwóch przejazdach kolejowych pisaliśmy już wielokrotnie. Dochodzi na nich do niebezpiecznych sytuacji a niektóre z nich kończą się tragedią. Dojazdy do przejazdów są usytuowane pod kątem, widoczność jest częściowo ograniczona. Sygnalizacja oraz głośniki emitujące sygnał ostrzegawczy często zawodzą. W niektórych przypadkach czerwone światło świeci się przez wiele minut, a pociąg nie przejeżdża. Zniecierpliwieni kierowcy ryzykują wtedy przejazdem na czerwonym świetle.
23 kwietnia tego roku w Warzymicach zginął mieszkaniec Ukrainy. Zdaniem mieszkańców prawdopodobnie nie zrozumiał powieszonej tabliczki z napisem "sygnalizacja uszkodzona". W taki wypadku na przejeździe powinien pojawić się tymczasowy znak STOP. Jednak w tym dniu go nie było. Rok wcześniej doszło do wypadku na drugim przejściu, w okolicach marketu "Eurocash" . Tam pociąg uderzył w ciężarówkę. Ranne zostały trzy osoby. Najtragiczniejszy wypadek wydarzył się 13 stycznia 2012 orku, w którym zginęło starsze małżeństwo z Warzymic.
Rozwiązaniem problemu byłoby podniesienie klasyfikacji przejazdu z C do B. Wtedy to obowiązkowo pojawiłyby się rogatki uniemożliwiające przejazd. Ale to rozwiązanie, zdaniem właściciela przejazdu - Polskich Linii Kolejowych - jest możliwe w okolicach 2018 roku podczas modernizacji całej linii kolejowej.
Mieszkańcy, samorządowcy i lokalne władze chcą maksymalnego przyspieszenia tej inwestycji. Jednak właściciel przejazdu pozostaje przy swojej decyzji i opinii. Na remont i rogatki poczekać musimy około dwóch lat.
Materiał stacji TVP Info "To jest temat" dostępny jest do obejrzenia pod tym adresem :
http://www.tvp.info/26341002/18082016-1740