Czerwone światło oznacza STOP!

przejazd kolejowy warzymice rogatkiRegularnie na adres naszej redakcji przesyłane są zdjęcia pojazdów unieruchomionych przez opadające rogatki. Problem dotyczy przejazdów kolejowych w Warzymicach. Przy hurtowni Eurocash oraz przy wjeździe na osiedle Brzeziny. Po każdym takim incydencie rogatka opuszczona na dach samochodu nie podnosi się ponownie a kierowcy mają problem przejazdem przez torowisko. Wszystkie służby zgodnie twierdzą, że problem leży wyłącznie po stronie kierowców.

 

 

Przejazdy kolejowe w naszych miejscowościach nie mają dobrej historii. Dochodziło na nich do wielu wypadków. Kilka było śmiertelnych. W obu przypadkach przejazd przez nie nie jest prostopadły i kierowcy muszą się wykazać szczególną ostrożnością przez wjazdem na torowisko. Od prawie roku, po wieloletnich interwencjach, PKP PLK zamontowało na nich automatyczne rogatki i teoretycznie bezpieczeństwo na przejściu się poprawiło. Problem jednak w tym, że kierowcy nie wiedzą gdzie dokładnie się zatrzymać a namalowane linie wydają się być zbyt blisko przejazdu. Innym problemem jest to, że kierujący pojazdem często podejmują ryzyko i wjeżdżają na torowisko na czerwonym świetle.

Sygnalizacja świetlna włącza się kilkanaście sekund przed opuszczeniem rogatek - mówi Łukasz Galczewski, Komendant Straży Gminnej w Kołbaskowie. Przepisy jasno precyzują taką sytuacje. W momencie kiedy zaczyna działać sygnalizacja kierujący pojazdem ma obowiązek zatrzymać pojazd przed sygnalizatorem, bez względu na to czy rogatki są opuszczone czy nie. Rogatki są tylko dodatkowym zabezpieczeniem, więc każdy kto wjeżdża na przejazd w momencie gdy na przemian migają światła, popełnia wykroczenie. Tak samo nie wolno wjechać na przejazd, gdy rogatki są już podniesione, ale działa jeszcze sygnalizator.

Strażnicy z Kołbaskowa kilkakrotnie sprawdzali cały proces opuszczania się rogatek i za każdym razem najpierw zapala się sygnalizacja świetlna i dźwiękowa a po kilkunastu sekundach dopiero opuszczają się rogatki i ten czas jest naprawdę wystarczający do zjazdu z torowiska. Wcześniej problem istniał z liniami wyznaczające warunkowe zatrzymanie (P-14). W pierwszych tygodniach funkcjonowania była wprowadzona korekta i linie najbliższe przejazdu zostały usunięte, a nowe zostały namalowane.

W ostatni czwartek po incydencie na przejeździe strażnicy kierowali ruchem, jednak niektórzy mieszkańcy mieli pretensje, ponieważ w momencie, kiedy włączył się sygnalizator świetlny całkowicie wstrzymywali ruch. Chciałbym zauważyć, że sygnalizator świetlny działa niezależnie od rogatek, a część kierujących chciała usilnie przejechać przez przejazd - dodaje na koniec Ł. Galczewski.

O awarii w tym dniu została również powiadomiona obsługa nadjeżdżającego pociągu, stąd czas oczekiwania na skład wydłużył się. Pociąg kilkaset metrów przed przejazdem wyhamowywał do bardzo niskiej prędkości, żeby ograniczyć do minimum skutki ewentualnego zderzenia, gdyby ktoś pojawił się na przejeździe. Niestety, niektórzy z kierowców nie potrafili tego zrozumieć i próbowali wymusić przejazd mimo zbliżającego się składu.

O sytuacje na przejazdach zapytaliśmy także PKP PLK. Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do sprawy powrócimy.

przejazd kolejowy warzymice rogatki 15 11 2018

przejazd kolejowy warzymice rogatki 20 08 2018

rogatki przejazd 1

rogatki przejazd 2

rogatki przejazd 3

 

Fot. A. Sylwestrzak / A. Kaczmarek / G. Smolicz