Ponad setka rekonstruktorów wzięła udział w inscenizacji historycznej walk o Szczecin, które miały miejsce w okolicach Rosówka 73 lata temu. Przed i po imprezie można było obejrzeć wiele pojazdów i oryginalnych obiektów muzealnych. tegoroczna rekonstrukcja bitwy o Szczecin zgromadziła na torze motocrossowym w Rosówku tłumy widzów.

W tym roku widowisko historyczne "Krew Nad Odrą", które było inscenizacją walk o Szczecin odbyło się według następującego scenariusza. Najpierw odbyło się rozpoznanie terenu, potem wojska radzieckie wspomagane przez wojsko polskie dokonali ostrzału artyleryjskiego. Kiedy czołówka atakujących wpadła w zasadzkę, dokonaniu szturmu na armię niemiecką. Niespodzianki jak co roku nie było. Rosjanie i Polacy znowu zdobyli Szczecin.

W niedzielne popołudnie w przygranicznym Rosówku co chwilę rozlegały się strzały i wybuchy. Na pole walk wjechały niemieckie i rosyjskie wozy pancerne, działo samobieżne oraz oryginalne samochody ciężarowe i motocykle. Jeszcze przed inscenizacją pojazdy i obiekty zaprezentowane zostały widzom w formie tzw. otwartego muzeum techniki wojskowej. Uwagę podczas walk zwracała wieża Pantherturm, która jest repliką niemieckiego umocnienia polowego z wieżą czołgową.

Po zakończonej inscenizacji liczni widzowie chętnie robili sobie zdjęcia z uczestnikami bitwy oraz z ich sprzętem. Odbyło się także, jak co roku, tradycyjne poszukiwanie pamiątkowych łusek.

Przed i po inscenizacji bitwy odbył się piknik militarny. Dzieci i młodzież mogły postrzelać z paintball'a lub z karabinku z lunetą, poszukać metali specjalnym wykrywaczem. Najmłodsi mogli wziąć udział w zabawie "Misja Komandosa". W jednym z namiotów odbył się pokaz przedmiotów archeologicznych.