Po ponad dwóch latach mieszkańcy wsi doczekali się porządnego bocianiego gniazda. Poprzednie zlokalizowane na drzewie przy domu nieżyjącej już pani Marii runęło latem w 2018. Po wielu perypetiach formalnych i technicznych, dziś ogromny betonowy słup został posadowiony i będzie czekać do wiosny na swojego lokatora.

Sukces został osiągnięty przy udziale wielu osób dobrej woli, którzy rozumieli temat - mówi sołtys Marek Stożyński. Serdecznie podziękowania dla bardzo wielu osób, których nie jestem w stanie obecnie wymienić, bo jest ich około 25. Wykonały one bardzo dobrą pracę aby osiągnąć ten cel. Dziękuję też za zaangażowanie rady sołeckiej i mieszkańców naszej wsi.

  reklama

Słup wykonany jest w technice żelbetonu i zwieńczony stalowym koszem. To pierwotny pomysł wójta gminy, która zaraz po zawaleniu spróchniałego drzewa zaproponowała postawienie nowego, dokładnie takiego jak stoi od kilku lat w Smolęcinie w centrum wsi. Problemem jak zawsze okazała się lokalizacja. Bociany to "brudne ptaki" i nie powinny być sąsiedztwie ujęcia wody czy gminnej przepompowni. Ostatecznie słup stanął na granicy kilku dalszych działek. Bedzie widoczny jadąc od Będargowa do Warzymic po prawej stronie i jadąc od Karwowa po lewej. Nie mieści się już bezpośrednio przy drodze i nie widać go z centrum. Stoi około 200m od pierwotnego miejsca.

  reklama

Warzymickie gniazdo ma swoją długą historię, którą opisywała i fotografowała po sąsiedzku ś.p. Pani Maria Galant. My także przez trzy sezony mogliśmy podziwiać co się w nim dzieje dzięki zainstalowanej kamerze na dachu sąsiedniego domu. Jednak na obecną transmisja z nowego gniazda nie będzie możliwa. Posadowione jest w nieco innym miejscu i jest poza zasięgiem radiowego internetu oraz możliwości podłączenia prądu. Ale sprawa jest otwarta. Może pojawi się operator, który takie techniczne możliwości znajdzie.

Więcej informacji o historii gniazda i statystyki dostępne są tutaj - Warzymickie bociany - kamera (sezon 2018) (przeclaw24.pl)