Otwierają się i zapraszają - na razie w ogródkach.
To było ciężkie czternaście miesięcy dla branży restauracyjnej w całym kraju. Wiele z nich nie wytrzymało i zamknęło się bezpowrotnie. Od jutra będą mogli przyjąć gości w ogródkach restauracyjnych. Od jutra także znika obowiązek noszenia maseczki na otwartym powietrzu. I miejmy nadzieję że pandemia już nie wróci do nas.
Właściciele pubów, kawiarni, restauracji i ich klienci już odliczają godziny do otwarcia. Odmrażanie ich sektora działalności to na początek otwarcie ogródków. Dwa tygodnie później będą mogli przyjąć gości pod dachem, z zachowaniem reżimu sanitarnego.
reklama
Udało nam się przetrwać dzięki naszym klientom, którzy dalej zamawiali u nas jedzonko na wynos i z dostawą - mówi Adam Mićko z restauracji i pizzerii "Lawendowa Izba" z Przecławia. Mimo, że zamówień było mniej, ale przeżyliśmy drugi lockdown. Pierwszy był od marca do czerwca zeszłego roku. A teraz jeszcze dłuższy od października do 15 maja. Zapraszamy od soboty od godziny 12:00 do ogródka. A od 28 maja do wnętrza naszej restauracji, oczywiście z zachowaniem reżimy sanitarnego.
Ponownego otwarcie nie mogą się doczekać już klienci i pracownicy restauracji "Rucola". Ruszamy z ogródkiem przy GOKSiR i zapraszamy w sobotę od godzi 11:00 do 19:00. W następnych dniach będziemy otwarci dłużej - zapewnia Sebastiana Kasperczak. Będzie też przez całą sobotę akcja "Kawa Dla Wiktora" o której głośno w cały kraju.
reklama
Właściciele twierdzą, że to był ciężki, trwający 200 dni drugi lockdown dla ich branży. Biznes udało się uratować dzięki daniom na wynos, cateringom na zamówienie oraz obsłudze małych firm i stałych klientów. Cieszy także informacja, że większość pracowników została i przetrwali ten ciężki czas.
Na niedzielny obiad w ogródku będzie można udać się także do restauracji TaScania w Kołbaskowie. Lokal tradycyjnie jest czynny przez sześć dni w tygodniu za wyjątkiem sobót. W niedzielę otwarte od godziny 12:00 do 21:00 a w tygodniu od 10:00 do 22:00